Siedzę, siorbie kawkę a dziecię śpi... lubię takie chwile, taką ciszę przed burzą. Bo przecież zaraz niunia wstanie i zaczniemy dzień pełen wrażeń, wyzwań i obowiązków. Dzień, który w tempie ekspresowym przeleci mi przez palce choć z całych sił próbuje go jak najwięcej zagarnąć... kocham ten stan <3
Mi przespała cała noc uwaga! na brzuszku :D pierwszy raz w swoim prawie prawie 9-więcioniesięcznym życiu :) dwa razy przekręcałam ją na placki a ona i tak uparcie sru na brzuch. Kochany mój szkrabol achhh
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz