czwartek, 27 lutego 2014

3 zębulek :)

Jest! Zawitał do nas wreszcie :D Górna prawa dwójeczka. Ale widzę,że coś jeszcze się święci bo namietnie obrabiana jest druga strona i czuje wypukłość pod palcem - prawdopodobnie druga górna dwójka :P Choć pewnie jeszcze ze 2-3 tyg się zejdzie :)
Dalej się rehabilitujemy, niunia robi postępy choć jednego ćwiczenia szczególnie nie znosi..mianowicie rozciągania szyi. Szkoda mi jej i serce pęka a łzy napływają do oczu kiedy widzę, że tak płacze,patrzy na mnie a ja nie moge nic zrobić ale wiem że to dla Jej dobra. Oczywiście jak tylko dostaje ja do swoich rąk to robimy "tulim, tulim" i nie mam ochoty jej już puszczać :D Dzielna ta moja córa!
 Czaderski mam fryz nie? :]

wtorek, 25 lutego 2014

MMMMMilucha :*

Tak na szybko :)
dziś było szczepienie na pneumokoki, Milucha była dzielna i wazy już 9040g! Główka i klata po 45cm a długość niby bez zmian 71 cm. Ach moja duża dziewczynka <3
Górna dwójeczka niedługo do nas zawita..... juz jest blisko :)
Dodatkowo dzis pierwsze próby raczkowania!!! Tak więc jeeeeeaa i do przodu ;)

piątek, 21 lutego 2014

Nowinki!

... ten moment kiedy robisz mielone z indyka,za oknem słońce, twoje dziecko śpi i nagle zdajesz sobie sprawę jakim jesteś szczęśliwym człowiekiem...

Moja kochana córa potrafi mnie zaskoczyć :) Choćby takimi małymi przełomami jak wczoraj i dziś:.
1 sprawa - zaczęła nam Mi pełzać! o tak! Nie wiem czy to zasługa ćwiczeń czy przyszła po prostu na nią pora..a może jedno i drugie? Cieszy mnie ten jej mały wielki sukces co najmniej jak zdobycie Mont Everest :)
2 sprawa - Milunia zaczęła usypiać na brzuszku. I tak jest jej najlepiej :) A wcześniej tak nigdy nie robiła więc dla mnie to nowość.

3 sprawa - cycunio idzie powoli do lamusa. W dzień już nie chce cyca, tylko wieczorem w formie przytulenia i rano. Zauważyłam że jak daje jej pierś to przy jedzeniu macha nóżkami, wierci się i w ogóle owsiki w pupie. Jak dostanie butle to oaza spokoju. Więc cycowanie samo naturalnie nam powoli odchodzi...ale tych poranków i wieczorów jej jeszcze nie odpuszczę :P
Ach i od jakiegoś czasu daje mi buzi :D sama lub jak poproszę :P otwiera wtedy szeroko dzióbka i całuje w oko, policzek, noc lub usta (gdzie trafi) :D Co jak co soczyste dosyć te całusy i cieszą serce <3

 czy wspominałam już,że kocham te stópiska? <3

Wczoraj przed snem jak zawsze leżałyśmy w łóżku i chwilkę się przytulałyśmy...ale matka nie zdążyła dziecięcia do łóżeczka wsadzić bo...usnęła :D czasem fajnie jeszcze spędzić noc razem choć bardzo cenie sobie jej samodzielne spanie w łóżeczku . Tata oczywiście nie wpadł na to, żeby Mi wsadzić do jej łoża i spał na połówce swojej połówki :D W końcu obudził mnie chyba o 2 żebyśmy się posunęły bo spać nie może hahaha :D I jak go tu nie kochać hmmm?

czwartek, 20 lutego 2014

coraz bliżej wiosny... :)

U nas powolutku...a w sumie to nie bo czas zasuwa jak wściekły a matka ciągle sobie wyznacza nowe cele :D Odżywam więc chyba idzie wiosna :) Teraz słyszę za oknem sówkę albo jakiegoś innego ptaszka co robi "hu hu huuu" (nie znam sie na ptactwie) :P a tego ptasia słychać tylko wiosną i latem :)
Z innego frontu - Milcia dała dziś w nocy popalić :/ ojjjj sie działo....mam nadzieje,ze to przejściowe związane z zębolkiem... W ogóle kiepsko jej sie usypiało. Co chwilę przekręcała sie na brzuszek. Oglądałam "Sex w wielkim mieście", myślę,że Mi śpi, patrze a moje dziecię na brzuchu, trzyma dwa szczebelki i ma nos wciśnięty pomiędzy nie i...ogląda ze mną film! Cwaniara mała :D potem usnęła na brzuchu jedna łapka trzymając szczebelek - słodkości moje <3
 Nikt nie patrzy? Mogę spsuć?
 O mama! hej co ty robisz? Ja tylko oglądam :D
Milunie odwiedziła ostatnio koleżanka :) 4-miesiące starsza Oleńka. i co zauważyłam? Mi zdecydowanie woli towarzystwo dziewczynek niż chłopców! Myślałam, że okres "chłopaki sa ble" to tak za jakieś 3 latka :D A największy zachwyt Mi wywołał...kucyczek!! Oj wytarmosiłaby go :D Oleńka już z tych śmigających i ciężko było zrobić im fote. Fajne takie dwa szkraby w domu choć chyba bym nie ogarnęła :D
Ostatnio zobaczyłam w Biedronce pluszową sowę...leżała taka samotna wśród innych zabawek-odrazu wpadła mi w oko! i za całe 13 zł :D
 dzióbek wytarmoszony :P

czwartek, 13 lutego 2014

7!!!!

Dziś Milunia kończy 7 miesięcy! Ale zleciało... jeszcze niedawno czekałam az przyjdzie na świat a tu roczek zbliża się coraz większymi krokami ;)
Wiem, że ostatnio mniej się udzielamy ale praca, rehabilitacje, spacerki i dom pochłania 120% mojego czasu :D Macie jakies sposoby co by rozszerzyć dobę?? Musze chyba jakis plan dnia zrobić bo nie ogarniam :D
 "Mamuniu ja juz mam 7 miesięcy?! Kiedy jak?"

Chodzimy od poniedziałku na rehabilitacje... wzmożone napięcia w jednym miejscu, brak napięcia w innym i wszystko naraz. Ważne, że do przodu i w końcu coś z tym robimy :) Mała Mi średnio zadowolona, bynajmniej z niektórych ćwiczeń, które są dla niej na pewno nieprzyjemne...nie żeby i matka łzy w oczach miała ale dajemy rade - będzie coraz lepiej! Twardym trzeba być nie miętkim jak to się mawia :)
Pani rehabilitantka uspokoiła mnie że Mila jest wagowo ok i nie jest tłuściutka hehe bo jako mama mogłabym nie być obiektywna w jej ocenie :) Teraz będe próbowała robić troszkę kaszek samej np z płatków owsianych bo te kupne to 80% cukrowe a te bez cukru albo ciężko dostać albo drogie. A nie chce jej przyzwyczajać do cukru dla jej dobra :)

Od niedzieli Mi namiętnie woła "Mama" <3 miód na moje uszy...ale czekam aż spojrzy mi w oczy i to powie ach....wtedy to sie chyba popłacze ze szczęścia :P  Zdarza jej sie też "Papa", "Tata", "Baba" i cała gama dźwięków i słów których nie da sie nawet opisać :D ach i na tapecie jest ostatnio sapanie i stekanie a'la Lord vader :D podłapała i nie ma bata :D

A tu Milcia o wielu twarzach hehe




niedziela, 2 lutego 2014

Spotkanie na szczycie :)

Wczoraj odwiedzili nas Maćki :) Jak zawsze fajnie - super jest pogadać z drugą mamą, która ma dziecko w tym samym wieku, tematów nie ma końca :D Maluchy zaczynają sie powoli sobą interesować i z wizyty na wizytę coraz więcej poświęcają sobie uwagi. Jak zawsze również mało zdjęć bo nie ma kiedy :P
Ciocia wyhaczyła dla Mi superowy panterkowy kombinezon o mrrrrrr :D no i leginsy bo Mi jak i mamcia lubują sie w "ledżinsach" :D
 Szkrabki nasze kochane <3
 Wyobraziłam sobie jak to jest mieć bliźniaki...a nie - ja sobie tego nie jestem w stanie wyobrazić :P Podwójna odpowiedzialność, podwójne zmartwienia, więcej obowiązków, doba krótsza ale i podwójne szczęścia, radości i ogroooom miłości! Podziwiam rodziców bliźniąt (mój tata jest bliźniakiem :P ) - chcą poświęcić obojgu tyle samo czasu, dać tyle samo miłości i wsparcia a nie jest to łatwe.... ale chyba taki podwójny uśmiech wynagradza wszystko!
Zauważyłam tez ostatnio, że na Mile dobrze działają odwiedziny- zawsze jest wtedy jakiś przełom. Wczoraj np "nadejszła wiekopomna chwiła" i Milucha odbraziła sie na butle po 4 miesiącach "w separacji". Dudliła aż miło było patrzeć :)
 moja foka ;)
 a tu tadam! widać 2 ząbeczki :D
 kocham kocham kocham <3