piątek, 20 września 2013

Od początku...

8 listopada 2012r dowiedzieliśmy się, że oto spełnia się nasze największe marzenie :) Nie musze chyba pisać jaka radość Nas ogarnęła! Tym bardziej że trochę na to czekaliśmy...

Potem wspaniałe 9 miesięcy achhh mimo rożnych dolegliwości, strachu i niepewności - wspaniałe!!! Czuć życie pod swoim sercem to bezcenne doświadczenie. Ruchy, kopniaki, czkaweczka i ciągle rosnący okrągły brzuszek - tak to był mój szczyt marzeń :) Teraz jeszcze większy szczyt marzeń leży obok mnie :P
Moja droga do szczęścia w skrócie :)

 moja niunia jeszcze w brzuszku :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz