Ale żeby nie było tak pięknie to czeka mnie sterta prasowania, zmiana pościeli i jutro pierogi :D Później ciasto, mąż robi sałatke a reszta rozdzielona po rodzinie :P
"Mamo ja też muszę lepić pierogi ???"
Ach i mamy juz pierwszą milusiową bombkę :) oto ona!
A,że Matce Polce Pracującej się nudzi czasami to do północy ozdabia pierniki :D ale wyszły pyyyszne!
I tak - wróciłam już do pracy :) od początku grudnia na 4h dziennie...Ma to plusy i minusy... Wiadomo tęsknie wtedy za córa i mam małe wyrzuty sumienia ale...Mila ma okazje pobyć z tata, który stwierdził, że teraz to jest prawdziwe wychowanie a nie tylko wrócić z pracy, chwile sie pobawić i spać. Jest to ogromny plus! i dla małej i dla taty :) Maja swoje "rytuały" i swoje sprawy - troszkę może i zazdrość mnie gdzies tam chwyta ale bardzo się cieszę, że Mila ma rodziców, którzy oboje wnoszą tyle samo w jej wychowanie i życie :) Drugi plus to, że wychodzę do ludzi i mam okazje porozmawiać z dorosłymi ludźmi, ludźmi, za którymi tęskniłam bądź co bądź. Trzeci to "swoja" kasa nad którą mam jakąś kontrole, która jest zależna ode mnie w 100%, za moja pracę. Czwarty niewątpliwie to możliwość dalszego rozwijania swojej pasji=pracy. W moim przypadku powrót do pracy (poniekąd życie mnie zmusiło) ma chyba więcej plusów :) A może po prostu nie skupiam sie nad wadami a staram widzieć same zalety, skupiać się na nich i czerpać z nich? hmmm chyba tak. I tak jest lepiej! Nie ma co zaprzątać sobie głowy negatywnymi myślami i emocjami. Życie jest za krótkie i zbyt piękne na to!
Życzymy wesołych, radosnych Świąt w granie najbliższych. Aby rodzinna i ciepła atmosfera nie opuszczała Was na krok a wszelkie problemy życia codziennego odeszły na drugi plan abyście mogli w pełni oddać sie świętowaniu, z tymi którzy znaczą wiele w waszym życiu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz