czwartek, 3 kwietnia 2014

Raczek niebortaczek :)

Zaczęło się..raczkujemy! :D Dokładnie od wczoraj tak juz na poważnie :) Wspinamy sie, zaglądamy wszędzie, wejdziemy wszędzie i wszystko co znajduje sie w domu musi przejść przez małe paluszki i obśliniony pysiak :D Dodatkowo tulimy się <3 Przychodzimy do mamy i się tulimy...aż serce ściska ach
 z nieogarnięta mamusia a co!

W związku z raczkowaniem rehabilitacje dobiegają końca. I ciesze się - bo znaczy że dziecię dobrze się rozwija, bo nie będzie trzeba jeździć...ale i trochę się nie cieszę bo polubiłyśmy panią Izę, polubiłyśmy rehabilitacje no i tak trochę się przyzwyczaiłyśmy a może nawet przywiązałyśmy? :P Będziemy bardzo dobrze wspominać ową rehabilitację - to pewne! Milunia z dziecka przekręcającego się tylko z brzucha na plecy stała sie małą raczkującą kulką energii. Warto i jeszcze raz warto było :)
 mój szpryncuś w akcji :)
 spacerki to teraz czysta przyjemność!!! Mi podziwia świat a mama podziwia Mi :P
najpiękniejsze rzęsy świata <3

Ostatnio rzadziej wpisy bo i czasu trochę brak...myślę, że po świętach się trochę ustabilizuje :) Jak zgram fotki z tel będzie więcej zdjęć akcji mojego raczka nieboraczka :)
Pozdrawiamy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz